Własnych zdjęć nie posiadam, więc będzie niebo. Niewyraźne bo niewyraźne ale mnie się podoba.
Sesja właściwie na finiszu, a nadal ją przeklinam, bo przepadło przez nią sporo dobrego.
Ale ale rzec by można: wakacje ^^
oh, it's tea time.
do tego dobra książka,
a później poi :D
planów na wakacje konkretnych brak
na SDM nie pojechałam przez sesję i nie powiem, żeby mi z tym było dobrze
cóż, na horyzoncie Balcon, Natcon, Porytkon i może jakiś obóz LARPowy
w sumie zastanawiam się nad Sakura Day, ale trochę gópio samej - -'
uhhh czas skończyć z alienowaniem się i znowu zacząć Żyć.
mam przeogromną ochotę na dłuuugi spacer, nie obraziłabym się, gdyby był nocny
na Kraków,
i na GÓRY.
chciałabym położyć się w trawie i patrzyć w rozgwieżdżone niebo,
albo chodzić boso po deszczu <marzyciel>
tak. tego też mi brakuje.
hm i jeszcze zakupów mi się chce, ale z nimi poczekam do końca sesyi.
a z takich najbliższych: wybiera się ktoś do Gliwic? ^^
Pamiętasz mnie jeszcze?
Proszę, podaj mi swój uśmiech.