Fot. Dominika Przybyło
Wróciłam z Wisły, było przyzwoicie. Oczywiście dziękuję Arkowi, Natalii, Pawłowi, Lucynie oraz Kamilowi. Można było pominąć pare przykrych wydarzeń, ale już trudno. Najlepszy był powrót nad ranem do domu i piętnastominutowe oczekiwanie na Rysia zanim nam otworzy drzwi. Ogólnie krupnik jest jedną z dobrych wódek jeżeli chodzi o słochodzony smak.