matura z angielskiego bardziej zajebista być nie mogła.!
przynajmniej wiem że zdałam :)
Po zajebistej wizycie w Ochli,
jeździe na motorze, po nocy siedzenia w saunie i oblewania się wodą ;d
i zajmowaniem się wielkim bernardynem przyszedł czas na:
SEN...
cały dzień przespany...
a zaraz derby ziemi Lubuskiej! ;d
i praca na polski się sama nie napisze....