Cześć, jest mi zimno w stopy i postanowiłam, że napiszę na tym zapomnianym już fotoblożku.
No bo właśnie się dowiedziałam, że mam jutro sprawdzian.
Chyba nikt normalny, kto ma 9 dni wolnego nie zostawia roboty na później.
Jestem tak zmęczona szkołą, że nie chce mi się nawet myśleć co czują teraz maturzyści.
Mam ochotę tylko siedzieć i pić herbatę.
Miliardy liter do przeczytania dziennie w domu.
Nigdy nie miałam cechy "jak sobie coś wyznaczę, to osiągnę to za wszelką cenę". Nigdy mi się nie chciało.
I tak jest dobrze.