Od tej pory nie będę tu zbyt często. Tzn. nie będzie już wpisów. Kończę z tym narazie.
Przyszedł taki czas, że zamyka się pewien rozdział w życiu. Coś się kończy, a coś zaczyna. Teraz coś się kończy, a kiedy coś się zacznie nie mam pojęcia. Muszę odszukać coś, co dawno zgubiłam lub zostało mi odebrane przez innych. Nie wiem czy to możliwe, obawiam się, że nie ale postaram się to odnaleźć. Zagrzebaną, utopioną samą siebie, gdzieś w pokładach mojego umysłu i duszy.
Zbliża się czas zmian. Czy będą ogromne? Trudno orzec. Mam nadzieję, że będą lepsze niż te, które zdarzyły się w ostatnim czasie. Bo utraciłam coś bardzo pięknego i na razie nie jestem w stanie stwierdzić, czy to odzyskam...
Wiem, że ten monolog jest trochę bez sensu, ale chcę żebyście mnie zrozumieli. Choć trochę. Żebyście spróbowali zrozumieć i polubić taką, jaką jestem bez względu na wszystko...
Nauczyłam się, że trzeba być egoistą, bo inaczej ludzie cię stłamszą, zaduszą i wgniotą głęboko w ziemie. Wiem, że trzeba bacznie obserwować każdy ich krok, aby nie potknąć się o podstawioną przez nich nogę. Dziękuję tej garstce osób, która nie próbowała mnie zmienić i zaakceptowała mnie taką, jaką rzeczywiście jestem. Niestety większość ocenia mnie po pozorach uważając za kujona, nudziarza, paskudną i dziwną osobę. Trudno. To ich problem. Już nie będę próbowała się zmienić. Nie warto. Ludzie i tak tego nie zauważają. Będę taka, jaka jestem, a Wam nic do tego!
Do widzenia.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika amusement.