Nie masz większego wroga przeciwko sobie niż siebie samego. Jeśli potrafisz wygrać z własnymi słabościami, pokonać lęki, znaleźć w sobie determinację do osiągnięcia celu - jesteś niczym bóg. Jeśli jednak okazujesz się zbyt słaby by wygać z własnym Ja - wtedy boisz się zasnąć, boisz się wstać następnego dnia z łóżka i zmierzyć z kolejnym dniem. Spotkanie z kimkolwiek stanowi dla Ciebie poważne wyzwanie. Najchętniej zamknęłabyś się w swej samotni i nie wychodziła z niej. Czasem jednak trzeba. W głębi siebie wiesz, że nie powinnaś się skrywać, że powinnaś walczyć. Czasem brakuje Ci jednak sił.
Jestem słaba...
...a zarazem gdzieś w głębi mnie czai się ogromna siła.