Wczoraj było CUDOWNIE !
Byłam z Miką i Kamą na placu zwycięstwa.
Było na początku dziwacznie.
Znalazłam gdzieś konika, właściciel powiedział, że
mogę wsiąść. Ten kucyś to Harnaś.
Potem leciała piosenka SHOM MUST GO ON.
Zaczełam piszczeć. Potem poszłyśmy pod scene.
Patrze a tam PODRUBA FREDDIEGO !
Zaczełam z tańczyć z miką , kama do nas się nie przyznała.
Potem się darłam, aby Freddie zaąśpiewał BOHEMIAN RAPSODY.
Kama poleciała do domu i zrobiła powyższy plakat:
" Mam jutro urodziny, zaśpiewaj BOHEMIAN RAPSODY"
Dj najpierw to przeczytał, potem gitarzysta, a potem Freddie.
On zapytał się: " Kto ma jutro udodziny ? "
Ja się wydarłam, że ja ..
A on ... poprosił mnie na scene ....
Ahh ....Potem mnie pocałował w prawą rękę ...
Dzisiaj nie wiem co będzie, dzisiaj przecież urodziny...
Dwie osoby udowodniły, że można na nie liczyć .... Kocham Was . ;***