Przestań się martwić, zacznij się cieszyć.
Witajcie Kochane :)
Wesele jak najbardziej udane, poprawiny też. Byłam wytańczona, zmęczona i miałam mega zakwasy po czwartkowych ćwiczeniach. Ale minęły w pewnym stopniu i było już ok. Dzisiaj poniedziałek, jestem w 100 proc nie ogarnięta. Sobotę i niedzielę zaliczam do aktywności fizycznej. Z dietą nie zaliczam. Dzisiaj poćwiczę jak wrócę po pracy, chodzę ten tydzień na popołudnie. Jak ja tego nie cierpię. Braknie mi wtedy czasu na wszystko.
Ps. Na jutro obiecuję poprawę w ogarnęciu się :p
Trzymajcie się :*
Nie wiem, ale chyba czeka mnie zrobienie testu ciążowego ...