* rower (1h)
* bieganie (30 min)
* wchodzenie po schodach (10 min)
nie chciało mi się dzisiaj biegać. w pewnym momencie spięłam dupę i poszłam bo siedząc w domu gówno bym zrobiła i pewnie bym się obżarła.
by the way. wyrwałam świetną partię na połowinki. chociaż to nie on był moim wymarzonym partnerem, jakoś tak wyszło że go zaprosiłam. dobry z niego chłopak. na pewno się dogadamy. połowinki na początku października. mam nadzieję że w miare ludzko będę się prezentować.
wracam do gry (kolejny raz) po weekendzie jedzenia. do dzieła. samo się nie zrobi
112 dni do połowinek !!!
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 ...