wkurzają mnie mega tapeciary, które pierdolą, że są dresiarami.
ja żyje rapem. Ty żyjesz reggae. a ona żyje pudrem.
nie, kochana nic Ci nie da pociągnięcie mnie z bara. no może jedynie tyle, że miałaś okazje otrzeć się o taką zajebista osobę jak ja !
- nosiłabyś skarpetki gdybyś nie miała stóp ?
- nie, po cholere ?
- to po co nosisz stanik ?
- wolisz prezent czy tort ?
- dlaczego pytasz ?
- bo nie wiem, czy obwiązać się kokardą czy wysmarować kremem czekoladowym.
mam czasami ochotę wyjebać z pięści jednej z tych pustych, plastikowych lalek,
ale limo pod okiem i tak nie byłoby widoczne, ukryte pod kolejną warstwą pudru.
- maaaamo, wychodzę !
- z przyjaciółmi ?
- nie, z terrorystami.
specjalnie dla Ciebie ugotowałam zupkę z muchomorów. poczęstuj się suko.
- przynieś Pana Tadeusza.
- film czy książkę ?
- wódkę, kurwa !
to kwestia przyzwyczajenia może, że lubimy wbijać sobie noże, raz ty mnie, potem ja ciebie upokorzę, i kolejne rany na naszych sercach roztworze. zrobimy sobie kolejny raz na przekór, i znów zjebiemy to uczucie, człowieku. znowu skończy się nasza bajka, i jedynym lekarzem będzie wódka i fajka.
Postanowiłam, że wszystko w moim życiu się zmieni. nie będę tą osobą, którą można wykorzystać dla swoich korzyści. nie będę tą dziewczyną, którą bawią się wszyscy chłopcy. od dzisiaj to ja bawię się chłopakami, od dzisiaj to ja wykorzystuję osoby, które kiedyś wykorzystywały mnie. 'stałaś się wredną suką'-usłyszałam kiedyś, na co ja zamiast odpowiedzi wybuchłam tej osobie prosto w twarz. cóż, takie podteksty jeszcze bardziej motywują mnie do tego, żeby byś wredną, złośliwą suką, która nie ma żadnych granic. przynajmniej nareszcie jestem szczęśliwa i nie cierpię.
Dzisiaj patrząc na to z perspektywy czasu nie żałuję niczego. nie żałuję tych chwil, które spędziłam ze swoimi dawnymi przyjaciółmi, bo wiem że pozostały mi po nich zajebiste wspomnienia, które zawsze będę trzymała mocno w sercu. nie żałuję tego, że zranił mnie chłopak, którego uważałam dawniej za miłość swojego życia, bo dzięki niemu stałam się silniejsza i odporniejsza na wszystkie porażki w swoim życiu. nie żałuję niczego, bo teraz poznałam ludzi, którym mogę zaufać i porozmawiać o wszystkim co dzieje się w moim życiu. i może jeszcze trochę tęsknię, ale nie da się ot tak wymazać z pamięci osoby, za którymi kiedyś wskoczyłabyś w ogień.