Nie wiem czy ktoś jeszcze zna ten wierszyk "Koocie OOczy" - Jak byłam jeszcze malutką dziewczynką, mama przeczytała mi tą bajkę na dobranoc.... Tak mi się spodobała, że błagałam rodziców aby mi co nocy ją czytali :) Ten kot oddaje nastrój tego wiersza, gdyż fotka została uchwycona pod wieczór a zwierzakowi ślicznie świecą się oczy xD Wybaczcie, rozpisałam się - jednak zwierzęta to moja słabość i z pewnością nie jest to pierwsza i ostatnia fotka jaką umieściłam z zwierzakiem....
***
Już po pierwszych lekcjach... Do klasy doszedł nowo - stary chłopak (nowy - bo wyjechał na rok za granicę i nie chodził do nas do szkoły a stary, bo znam go od podstawówki :)) Można było usnąć na każdych zajęciach... Chemia - regulaminy (nie wiadomo po co co roku to samo powtarzają), anglik to samo, matma itd.... Dosłownie "dzień świstaka" (albo świra - jak kto woli xD)
***
Ojć.... To już ta godzina??! Może 22.00 to nie jest jeszcze tak późno, jednak jutro z samego rana pędzę na autobus.... Brrr.... W ten mróz.....