Co prawda nie wybieram się nigdzie na majówkę, ale mamy miesciąc maj, to chyba tytuł notki odpowiedni ;)
Jak widać na załączonym obrazku wypróbowuję mój mały aparat... Wydawało mi się, że nie będzie robił super fot, ale niektóre naprawdę zrobił przecudne :D A już myślałam, że będe bardziej o lustrzance marzyła, no na pewno będę, ale musze pochwalić mój aparat :D
Martwię się o Ulrisia <3 ;* Nie wiem, co biedakowi sę stało, ale od wczoraj nic nie jadł i nie pił i się odwodnił :( Dobrze, że weterynarz pozwolił do siebie przyjechać. Biedaczysko jest na kroplówce i antybiotyku :(
Aż zszokowana byłam jak w domu mieliśmy założyć mu tę koplówkę... Tacie nie pozwolił łapki dotknąć, a mnie tak i nawet bez problemu założyłam mu ten wężyk... Mam nadzieje, że wszybko wróci do formy ;*
Dzisiaj ciekawie na działce było ^^ Z kuzynką i sis zbudowałyśmy szałas :D I na całe szczeście dziadek pozwolił nam, żeby go nie sprzątać, a jaki super był ^^ Modrzew najlepszy na robienie domków drewnianych ;D A jak pachniało lasem w środku. Pewnie każdy, kto by tam wszedł chciałby już lato!
Jutro zapowiada się ciekawy dzionek :D