No to wracamy.
Nie wiem, po raz już który reaktywuję photobloga. Chyba to trochę bez sensu, wstawię z 10 zdjęć i znowu to umrze. Przez cały 2014 nie napisałam nic. NIC.
Ale to był dobry rok. Naprawdę dobry. Chociaż nie pogardziłabym jeszcze lepszym ;)
Zdjęcie z września. Wesele. Znałam na nim aż cztery osoby, szaleństwo.
Ale było naprawdę dobrze.
Akurat w tym momencie potrzebowałam odskoczni.
Zakochanie.