byłam słaba. patrzyłeś jak z dnia na dzień umieram. byłeś obok, gdy mówiłam, że chcę odejść. byłeś obok, gdy się poddawałam. i chociaż nie ma cię dziś, wtedy walczyłeś o mnie, kochałeś mnie, gdy ja tak bardzo nienawidziłam siebie. gdzie jesteś dziś? mimo tej walki, zostałam sama, musiałam poradzić sobie sama ze sobą, sama musiałam odnaleźć siebie. i być może miałeś słuszność odchodząc, bo dzięki temu dziś jestem silniejsza, ale wciąż niczego bardziej nie pragnę jak tego, abyś był obok.