Wiem, że jestem zdolna. Nawet statywu nie potrafię ustawić tak, żeby sobie głowy nie uciąć... inna sprawa, że za ciasny mam pokój, a statyw raz za wysoki, raz za niski, a na pewno krzywy do tego. ;)
Może jeszcze sie rozmyślę z tej lustrzanki, bo ją zepsuję samym dotknięciem beztalencia :D Trza kupić jakąś wytrzymałą :)
W tle widzicie mojego bambusa, który przetrwał Wielką Suszę, po której nawet kaktus wyglądał jakoś inaczej, a drugi bambus był cały uroczo żółty. No nie chcialo mi sie ich podlewac, a te zaraz usychają...