Dlaczego życie miałoby być koszmarem? Bo jesteś wrażliwy, ludzki w głębi. W sercu masz zakorzenioną miłość, w najczystszej formie. - Bez konserwantów.
I właśnie to, że kochasz z całych sił, często staje się twoją zgubą. Bo ty widzisz wszystko, widzisz wszystko, dokładnie tak, jak jest. Jednocześnie, patrząc inaczej, niż reszta świata. Znasz prawdę o człowieku, tą prawdę, której ludzie nie potrafią dostrzec w sobie i w innych. Wiesz, że tak jak potrafimy budować pomniki, wielkie pałace, budowle zapisane w historii dziejów, jesteśmy też w stanie je zniszczyć. Tak jak niszczymy człowieka, którego mieliśmy kochać. Właśnie dlatego, liczysz do dziesięciu, zanim komuś zaufasz. Bo wydaje Ci się, że parę sekund coś zmieni, że ujrzysz więcej i w ten sposób, unikniesz łez. Wydajesz się szorstki, ponieważ masz serce ze szkła i jesteś tego świadomy. Trudno pokazać je istotom, które nie potrafią uszanować nawet własnego i odkładają je na półkę, bo uczucia są już niemodne. Ale pomyśl, jakim wielkim darem jest odczuwanie, odczuwanie, w świecie, który nie dostaje już gęsiej skórki. Nie jesteś uszkodzony, nie jesteś błędem wydruku, plamą na białej kartce.