24/06/2012
Poranek jak codzień
Z rana poszliśmy na spacer z małą nad rzeczkę i to skutki spaceru powyżej ;) i " zwyrodna matka " tzn ja wypiła Warkę cytrynową
Olaaaaboga !! Cały spacer mała drzemała na czujce
Później przyjechał dziadek Amelki z delegacji, więc odwiozłam go do domu, Amelcia została z tatą i dawała mu nieźle popalić
Gdy wróciłam zaliczyliśmy jeszcze jeden wieczorny spacerek, jak zwykle nie spała tylko czuwała
Ciągle nam płacze, chyba dziś ma zły dzień Na tą chwile sytuacja w miarę opanowana, Amelcia wykąpana wypłakana i usypia
Boooshe !! wyrodną matką jestem bo pije jednego reddsa dziennie lub jedną warkę cytrynową która ma 2% aaaa tragedia
Kochamy!