śmiałam się ze znajomej, która opowiadała o stronie wyznaczającej trendy dotyczące regulowania brwi w danym sezonie. a potem nastała moda na Carę Delevingne.
to miłe, że M. już planuje wydanie mojej pracy magisterskiej, szczególnie, że z ledwością zmusiłam się do poświęcenia pięciu minut na przemyślenia "o czym właściwie planuje napisać aka plan pracy". ważne, że seminarium zaliczę cnje.
ayy lmao.
nowy rok - jeszcze bardziej leniwa ja. chociaż postanowienie dotyczące nieprzeżerania tak wielkich sum w maku wychodzi bajecznie, ograniczam się jedynie do małego cappuccino. chwilowo dziennie. oops.
Jak to możliwe, że Benedict Cucumbercośtam we własnej osobie wygląda jak wyjątkowo nieatrakcyjny jaszczur, jako Sherlock Holmes zaś zupełnie nie jaszczurowato? I dosyć w sumie bądź co bądź atrakcyjnie???
I mustache you a question.
Watson your face.