jak herbatę sześć razy dziennie,
sześćset lizaków,
niesamowite podobieństwa genetyczne,
ferie świąteczne, a bardziej zimowe,
mniejsze zło,
Asi 48% z matematyki.
jeszcze
tylko
szesnaście
dni
łącznie
z
cudownymi
weekendami.
jak zawsze wieczorem, gdy kaloryfery grzeją najmocniej, puchnę cała, nie mieszczę się w sobie, czuję, że czoło mam większe od obojczyka. Ledwo przytomna redaguję przez dziesięć minut każdego pojedynczego esemesa do Ciebie. Wtedy wiem, że szczegóły są ważne, bo myślę o tym, jak kładę głowę na Twoich plecach, ściskam ze wszystkich sił jakby świat zamknięty w kilkudziesięciu kilogramach.
Zasnąć. Obudzić się około 25 stycznia 2011 roku.
W łóżku, ale nie swoim.
http://www.youtube.com/watch?v=tWpA5iY2V1I
"Take my lips, they belong to you...
Touch me tiger when I'm close to you...
This is the first love, that I have ever known
What must I do to make you my very own?...
All of my love I will give to you...
Tajger..."