mam dość tych wszystkich ludzi, szkoły, pogody, dosłownie wszystkiego.
jeszcze tylko wytrzymać jakieś tam szejść godzin w szkole i zasłużone czteły dni wooolnego.
ładnie się pytam co to ma być za pogoda?! ;)
chujowa, w ogóle nie przypomina mi ona że jest pjąty czerwca, ale okok.
zaraz idę spać, pierdole tą całą 'naukę' angielkiego, ooo.
Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży.