Tak więc...
Wczoraj w stajni, trochę pojeździliśmy ujeżdżeniowo i trochę poskakaliśmy
Było całkiem ok jak na 4 dni stania
Teraz znowu konik poodpoczywa tak samo jak i ja
Zaraz wyjeżdżamy i odetniemy się od tej codzienności na parę dni, w końcu... ; )
A wczorajszy wieczór na osiedlu nieco mnie zadziwił
Nie myślałam, że kiedykolwiek będzie chociaż w małym stopniu tak jak kiedyś
A tu po tak długim czasie pełen luz i jakby nigdy nic się nie wydarzyło
Może to i dobrze...
Czasami brakuje starych czasów z trzodziarzami ; >
A tymczasem Chałupy welcome to ! ^^