mała się zakochała.
na śmierć i życie.
platonicznie.
w czwartek pierwsze spotkanie.
20 zł żeby zobaczyć faceta marzeń.
polecę jak na skrzydłach.
jest boski.
ma jeden z dwóch najpiękniejszych uśmiechów na świecie.
a ja najwyraźniej
nadal mam słabość do
chłopaków z gitarą.
uwielbiam pozytywnie szajbniętych gości.
brakuje takiego wariactwa w moim życiu.
od dziś przesiadam się do 840 na całej trasie,
z nadzieją, że nią pojedzie.
choć marzenie się nie spełni,
może chociaż się uśmiechnie?