Kalwados
stare photo
Ale jazda była wczoraj.... masakra !
3 osoby, 8 koni.... jak je zaprowadzić na pole ?
a no tak :
1 os.-kierowca
2os. - siedzi w samochodzie i trzyma jednego konia na lonży
a 3os. JA jade na koniu i holuję drugiego
a reszta koni ( 5 ) leci luzem za samochodem
Jechałam na Damie a holowałam Kalwiego.... A wyglądało to tak, że Dama zapieprzała, a Kalwi obijał sie...
a na dodatek przez to że Kalwados szedł za Damą to uwiąz zaplątał sie w ogonie i Dama zaczęła sie denerwować....
tzn : prawie przez tego leniuszka Kalwusia spadłam, ale tylko prawie
Jak jechalismy przez wioske to wszyscy sie patrzyli ! Z resztą nie dziwie sie. ja tez bym sie patrzyła jakby leciało stado koni
No ale jakoś nam sie udało doprowadzić je bezpiecznie i bez upadku na pastwisko =]
A tak po za tym to mam nerwa związanego z wyborem imion dla źrebaków ! Dzisiaj sie dowiedziałam że mają już imiona... i to na "D"
Szlag mnie zaraz trafi ! Niedość że całe stado jest na D to na dodatek wybieranie beze mnie
Kurde ! No i teraz mamy stado DEBILI... oczywiście nie obrażając koni...
Całkiem inaczej to sobie wyobrażałam ! Chciałam żeby wszyscy koniarze sie zebrali i wszyscy wspólnie przy dobrej muzyce i dobrej wódeczce nadali imiona konikom... a nie tak ooo... po prostu ;(
Normalnie płakać mi sie chce ! Tym bardziej że to moje pierwsze źrebaki które widziałam i znam od urodzenia...
mam doła przez to wszystko !