Nie jestem wyjątkowy, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodłem zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kochałem - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo.
zgubilam sie juz. nawet nie chce mi sie o tym wszystkim myslec, mimo ze powinnam. jakas decyzja musi zapasc tak czy inaczej. moze po prostu jeszcze nie czas na to.