Aby odkryć, jakie zmiany zaszły w tobie,
najlepiej wróć do miejsca,
które jest takie jak kiedyś.
I to jest takie moje idealne miejsce, w którym każdy kąt ma swoje wspomnienie. To chyba jedyne co zostało w moim zyciu takie jak wczesniej. Dzieki Bogu chociaz to. To takie przykre jak zaczynam sobie zdawać sprawe z tego, ze to co uznawalam za niezmienne i trwale i takie, ktore po prostu nie ma opcji sie zepsuc, wlasnie sie rozpada. Robia sie jakies podziały nie podziały. Tajemnice. Niewypowiedziane na głos zdania. Ha właśnie ! Juz nawet jest strach przed rozmową. Roznice sa tak wielkie, ze nie da sie po prostu przymknac na nie oczu. Tak bardzo potrzebuje polozyc sie i zasnac nie majac zadnych zmartwien. Nie myslec o niczym. A tu tyle niepozałatwianych spraw. Tyle rzeczy, które ulegną zmianie a ja nie mam pojęcia co z nimi zrobić. To zły stan. Mam wrazenie ze zostaje z tym calkowicie sama. I wiesz co jest najgorsze? Juz nawet nie wiem gdzie mam szukac tych cholernych odpowiedzi. A wiesz dlaczego ?
Bo ich nie ma.
Moze pocieszyc Cie w jakis sposob? Tak naprawde to sam poczatek. A Ty co ? Juz nie masz sily? Pol roku a Ty nie wiesz co z tym wszystkim zrobic? Jeszcze tyle lat przed Toba. Bedzie sto razy gorzej.
Zaufaj mi.