photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LUTEGO 2015

marzy się

przypadkowo dzisiaj zajrzałam na tego bloga, przejrzałam stare wpisy. Naszło mnie kilka przemyśleń. Prawdopodobnie dość narcystycznie do tego podchodzę, ale w tej chwili nostalgi uznałam, że lekko i przyjemnie były pisane te notatki, choć trochę żałuję, że dobrze wychodziła mi tylko krytyka. 

Chciałabym odświeżyć to miejsce, nowymi, może już bardziej pozytywnymi wpisami. 

 

Ostatnio życie dostarcza mi bardzo przyjemnej nudy. Studiuje to co chciałam, choć troche jestem zawiedziona programem kulturoznawstwa na etapie magisterki. Zakochałam się i jestem przeszczęśliwa, oprócz Konrada w dalszym ciągu otaczaja mnie inni bardzo dobrzy ludzie. Zdarza mi się również uczestniczyć w bardzo ciekawych wydarzeniach, a w niektóre z nich jestem zaangażowana na etapie organizacji. W zasadzie nic wartego opisywania czy czytania. Trochę się teraz zastanawiam, jak to jest, że z jednej strony to stan który zawsze chciałam osiągnąć - stabilizacja i radość. Z drugiej strony nuda. Mam nadzieję, że z czasem najdą mnie myśli którymi będę mogła się podzielić tu zamiast jedynie w pamiętniku (tak, jako kobieta wyrastająca na "Pamiętniku Księżniczki", "Ala Makota" czy oczywiście "Dzienniku Bridget Jones" <jakby to zabawnie nie brzmiało, że wyrastałam na literaturze dla kobiet 30+> pisze pamiętnik). 

 

Ostatnio w sumie przeżywam mały kryzys związany z serialami. Zagranicznymi, oczywiście. Mam wrażenie, że obejrzałam już wszystko co warte uwagi (choć zaznaczam, że staram się trzymać zasady "oglądaj jedynie to czego emisja została już zakończona"). Zaczynam nawet przekonywać się do fantastyki. Pewnie to szokujące, ale jakoś zawsze brakowało mi wyobraźni do czytania tego gatunku. W dzieciństwie bardzo lubiłam utożsamiać się z bohaterami, więc dużo łatwiej było mi się wcielić w role rówieśniczek (nawet księżniczek) niż walczących ze smokami. Teraz trochę tego żałuje. Odczuwam pewną pustkę w tej kwestii i delikatnie, bo począwszy od filmowych postacii marvelowskich, przeszłam do czytania "Opowieści z Narnii", a teraz pomału zbieram sobie serie "Eragon" czy oczywiście "Gry o Tron". Może to mieć swoje źródło w rzeczywitości która teraz mnie otacza. Jak już wspominałam, jestem teraz bardzo szczęśliwą osobą, jednak nie ma co ukrywać, sama sytuacja Polski nie jest taka radosna. Nadchodzące z każdej strony kryzysy, wyjazdy za granicę przyjaciół, powszechna bieda, cała ta szarość której jako dziecko nie dostrzegałam sprawia, że chce się 'odpłynąć' i świat fantastyki wydaje się być bardzo dobrym miejscem do tego. Oczywiście nie sądzę, że brak serialów czy rządy PO to jedyne powody. Jest ich dużo więcej, ale zaczyna mi się wydawać, że przynudzam, także postaram się wrócić z świeża energią, by trochę bawić tą garstkę która jeszcze zagląda na bloga, lub przypadkowych komentatorów "śliczne zdjęcie, zapraszam do mnie".

 

Informacje o amaranta


Inni zdjęcia: Słonik na szczęście otien... maxima24Złocieniec juliettka79... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... pils93Brią kurdupelpunk1477... maxima24