nie rozumiem, przecież to beztalencie, jaka była taka jest. Stało się z nią dokładnie to co stało się z wszystkimi zbuntowanymi emo dziećmi z tamtych lat. Niby dojrzała, niby jest kimś innym, ale po prostu nie ubiera się już tak groteskowo, mało krzyczy w piosenkach, bardziej stara się śpiewać.
Co właśnie do samej muzyki bo jak mniemam to chciałeś ocenić, hmm, czyż w 2007 nie było trendi i kul być małą zbuntowaną nastolatką i tym była, taką muzykę tworzyła, szokowała imprezą u brata, nową grzywką czy klipem w trumnie, a czy teraz nie jest super modne być vintage, hipsterem, i tworzyć dojrzałą muzykę?
ups, jednak jest.
Dla mnie Tola Szlagowska nic się nie zmieniła, dalej jest bezwartościowym pionkiem na scenie muzycznej tylko teraz zamiast bawić się w Avril Lavigne bardziej celuje w Kasie Nosowską czy Monikę Brodke ale brawo dla niej że zdaje sobie sprawę że ma za słaby głos by bawić się w Amy Winhouse, bo wizualnie ewidentnie próbuje osiągnąć podobny efekt. Czekam tylko aż mała niezależna Tola przyćpie sobie bo to takie alternatywne, w końcu Janis Joplin czy Jim Morisoon (którzy jak mniemam są teraz największą inspiracją Tolci) też lubili narkotyczki, i działało to owocnie na ich twórczość.
Nic dziwnego że nie może znaleźć wytwórni, bo kto na prawdę znający się na muzyce i nie będący pod wpływem taty Szlagowskiego wydałby coś co nie umie śpiewać? Równie dobrze sama mogłabym ogarnąć jakąś wizę i lecieć do stanów robiąc sobie hipsterskie fociaczki z nowymi znajomkami z LA wypisując na swoim funpage facebookowym jak to szukam wytwórni bo ostatnio na karaoke dobrze mi się śpiewało.
Tekstowo też się nic nie zmieniła, używa może trochę innych słów, takich ofc, bardziej dojrzałych, i technika samego pisania widać też się lekko zmieniła (czyli już nikt za niej tego nie robi?!) [tak dodam bo po napisaniuu tego komenatrza, przeczytałam jeszcze jeden jej tekst, tak o żeby dokładnie się dowiedziecć, i musze przyznać tak mnie to fajnie rozbawiło z rana, hue hue, nie zepne problemów agrafką, głęboka metafora, dalej coś kilka dziwnie pasujących do siebie słów (może chodzi o rymy czy inne? nie wiem mój przyjaciel uczył się wszystkiego o wierszach, ja tylko ich słuchałam) 'Oni biegną a ja stoję, | nie wiadomo dlaczego, aż tak się boję' błagam, na prawdę muszę to komentować?
I jeszcze coś co mnie niesamowicie zirytowało w Twojej notce, co kuźwa super szalonego jest w pracowaniu na własne życie? Każdy w pewnym wieku chce odciążyć rodziców, idzie do pracy by móc zarabiać na własne życie, na studia i hobby. TAK TO DZIAŁA U KAŻDEGO. Jestem studentka i też zarabiam na siebie, wielkie mi wydarzenie. To że moje zarobki wystarczają jedynie na studia w Poznaniu a nie za oceanem to tylko jej szczęśliwe urodzenie, ale powtórzę TO NIE JEST NIC SZCZEGÓLNEGO.
może doczekamy momentu kiedy Toli ktoś powie że teraz powinna być taka trochę bardziej Beyonce albo może taka bardziej Die Antwoord?
odp na notatke Piotra z http://www.clingy-g.blogspot.com/2012/06/36-tola.html#comment-form