z lutego na Dirku
Czas leci nieubłaganie. Zaraz już będzie maj, czerwiec i sesja kiedy ten rok zleciał?
Nie obijamy się trenujemy mimo, że pogoda zazwyczaj nam nie sprzyja ostatnio :( Już mam dość tylu warst na sobie ale miejmy nadzieje, że już raczej będzie tylko w dobrą strone.
Ostatnio króluje u nas ujezdzenie normalnie zostane pingwinem :P momentami jak na Dirka chodzi on cudownie <3 ale 2 ostatnie treningi w tym tygodniu pozostawiają wiele do życzenia szczególnie wczorajszy :( pewnie więcej tam winy z mojej strony ale ta pogoda na niego za dobrze chyba też nie wpływa.
Jutro konsultacje ujezdzeniowe więc strach się bać co z tego będzie, nie mogę się doczekać a z drugiej strony jak będzie tak samo jak wczoraj to porażka po całej lini..
Tak po za tym nic się nie dzieje sporo zajęć na uczelni więc na nadmiar wolnego nie narzekam.
A co u was?
Pozdrawiam :*