dzisiejszy Dirk :)
Jak widać zima u nas nie odpuszcza, biało i mroźno :P
Ale naszczęście dopadało troch śniegu więc dało się dzisiaj pogalopować a Dirk tego potrzebował bo był od początku jazdy nabuzowany nie było mowy o rozluźnieniu czy kontakcie.
Dopiero po galopie odpuszczać zaczął i można było porobić coś więcej w sumie skończyliśmy prace na ciągach w kłusie :)
Na wczęśniejszych jazdach podłoże bywało różne więc galop zazwyczaj tylko na prostych po pare ful. I jak ćwiczyliśmy lotne to Siwy był tak szczęśliwy szczególnie okazywał to akcją zadu :P Ten to lubi takie rzeczy :D
Niestety photoblog dalej nie wsółpracuje mimo, że próbowałam inne przeglądarki itp nie mogę u was komentować ale staram się czytać :)
Pozdrawiam :)