"Dajcie mi swój świat, moje własne ja,
Które kiedyś ktoś zniszczył mi na złość.
Nie chcę żyć jak wy, w cieniu szarych dni
Zapomnienia snem. Chcę być sobą!"
A ja wiem jedno, miłość to ściemniona oferta. Ciało dokładnie przystemplowane. Wzdłuż i wszerz. Wszędzie. I chcesz czy nie, ksiądz znajdzie cię po setkach odcisków palców, których na mnie pełno. Wszędzie.