To nic, że jest prawie 20 stopni, a ja muszę siedzieć w domu.
To nic, że jutro nie idę do szkoły.
To nic, że pograłabym sobie w kosza albo siatkę.
To nic, że gorączka mi nie spada.
To nic, że nuda chce mnie zjeść.
To nic, że nikt nie może przyjść, bo się zarazi.
:|
N : kiedy będziesz w domu ? mam interes...
K : hmm. jutro.
N : a jesteś zdrowy ?
K : lekko przeziębiony, ale da się przeżyć.
N : ok, to cię zarażę, jutro będę.
K : a co jest ?
N : szszz. coś przerywa, wybacz.
K : jakie niebieskookie zuoo !
' niebieskookie zuoo ' ? hahah. :D
edit 2.
a my i tak wiemy jak będzie, nie ? nie jesteśmy jasnowidzami, ale cóż... *_* nie takie rzeczy się " przewidywało.." :p ale to w sumie na moją korzyść. :D