Od kilku dni przeglądam stare zdjęcia i zastanawiam się nad teorią przemijania. Wszystko dzieje się za szybko, oglądając zdjęcia z 4 klasy, a nawet i 3 pamiętam wszystko jakby było to wczoraj. Nie mogę w to uwierzyć, że jestem dziewiąty rok w tej szkole, gdzie pamiętam, jeszcze rozpoczęcie roku szkolnego 2002. A teraz & zaraz się rozstaniemy moja droga klaso i każdy pójdzie w swoją stronę. Z czasem zrozumiałam też, kto jest dla mnie ważny i ile takich osób mnie otacza. Wiele się zmieniło przez ostatnie pół roku, zrozumiałam ile tak naprawdę mam wspaniałych przyjaciół, na których mogę polegać. A Ty nie istniejesz już dla mnie, tak jak ja nie chciałabym już istnieć dla Ciebie. Koniec, oczywiście w mej pamięci pozostaną te dobre wspomnienia, za które bardzo Ci dziękuje, ale ... właśnie zawsze musi być jakieś, ale jak to ostatnio ktoś mi powiedział. Może powinnam się cieszyć, że końcu to zrozumiałam, nie chcę się z Tobą kłócić, ale też nie chcę też z Tobą rozmawiać. A właśnie nawiązując do zdjęć, nie wiedziałam, ze poleci tyle łez, a tez naśmiałam się strasznie. Wiecie jak się wszyscy zmieniliśmy, haha po prostu nie dowierzałam. Jest oczywiście pełno zdjęć, które nie powinny ujrzeć świata, ale zostaną właśnie po to, by kiedyś do nich wrócić i pomyśleć, jakim to się kiedyś było. A najbardziej pokazał mi jak czas szybko płynie mój kuzyn. Dotarłam do katalogu z jego chrzcin i każdych urodzin po kolei. Jeszcze pamiętam jak tego małego potworka trzymałam w kościele, jak bawiłam się z nim w basenie, a ostatnio dmuchał świeczki na torcie z cyfrą 7. Może i trochę dramatyzuje z tą przeszłością. Ale żyje teraz w przekonaniu, że przyszłość, będzie tylko lepsza ... ; ]
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24495 mzmzmz