Ludzie chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.
Samotne dni wzmagają procesy myślenia. I niekoniecznie jest to myślenie pozytywne. Dlaczego? A no dlatego, że są to samotne dni. Samotność zmienia wszystko. Dziś pozornie powinno być lepiej, ale chyba jednak niewiele się zmieniło. Mam wrażenie, że moje życie zamienia się w jedną wielką utrate, a raczej porażkę.
Siebie potrzebuję teraz tylko ja. Zawsze to jakieś pocieszenie, bo z całego tego zgiełku i chaosu wyłaniam się ja. Gdzieś tam przejawiająca siłę, cierpliwość i naiwność. Ale nad tym popracuję również.
Jedyne, co poprawia mi dziś humor, to efekty diety, która dają o sobie znać każdego dnia. To chyba jedyna rzecz, którą robię dobrze i nikt mi tego nie odbierze.
Nie mam o czym pisać i zastanawiam się, czy te moje próby ratowania mojego blogowania nie pójdą na marne.
21 LISTOPADA 2016
31 LIPCA 2016
5 CZERWCA 2016
14 MAJA 2016
3 MAJA 2016
30 KWIETNIA 2016
15 KWIETNIA 2016
11 KWIETNIA 2016
Wszystkie wpisy