zmiany.

Lustra.

Ludzie się zmieniają, zasady się zmieniają, caaały świat się zmienia.

Jest jednak mała różnica między biernym obserwowaniem zmian całego świata, a indywidualną motywacją i wypowiedzianym słowom: CZAS NA ZMIANĘ.

Obserwuję dostatecznie długo, by zauważyć jak moi znajomi się zmienili, na lepsze, na gorsze. Są bardziej szczęśliwi, mniej lub jak to mówi status fejsbukowy: to skomplikowane.

Nie wiem co czasem decyduje o naszym zachowaniu. Dzień, hormony. Wymówek może być dużo. Ja próbuję zrozumieć, czemu ostatnio jestem taka nerwowa. I nie znalazłam wytłumaczenia. Uśmiecham się, kilka razy dopisało mi szczęście, wprowadzam w najbliższym czasie nowe zmiany i w sumie powinnam być spokojna. Coś jest po prostu nie tak. Mam nadzieję, że odkryję tego małego insekta, który we mnie siedzi. ;)

Także nie dajcie się, wiosna idzie i bądźcie przede wszystkim dobrej myśli.

Gorąco polecam. I wiem, że to nie jest takie proste.

Ale jak już kilkakrotnie słyszałam i zaczęłam powtarzać: trzeba zmienić podejście.

Więc do dzieła.

Wszystkiego dobrego!