1. Nowy początek.

Cześć, to znowu ja! Niektórzy z was mnie już znają, chyba można tak powiedzieć. W końcu spędziłam tutaj kilka ładnych lat. Nowy blog? Nowy początek? Właśnie tak!

Altruistycznie. Tak będzie (postaram się!). Odkąd pamiętam marzyłam o psychologii, o kontakcie z ludźmi, o pomocy i wsparciu, dla nich, dla was. Jednak, jak na razie nie jest mi to dane, a potrafię jeszcze myśleć i pisać. Postanowiłam więc, że skupię się na ludziach pisząc.

Najczęściej w życiu kierowałam się jak dotąd emocjami. I nie zawsze były to mądre rozwiązania, przyznaję się. Ale emocje ubarwiają nasz świat. Każda czynność, którą wykonujemy, składa się też z naszych emocji. Uśmiech, strach, pośpiech, zamyślenie. Przez nie można dowiedzieć się o ludziach o wiele, wiele więcej niż są w stanie nam to okazać.

I tak sobie trwam, próbuję rozgryźć życie, jego zagadki i ludzi, a uwierzcie mi, jest to strasznie trudne. Nie uważam się za osobę mającą jakieś wielkie doświadczenie, ale chciałabym tylko, by osoba, która tu zagląda wychodziła stąd z uśmiechem (?). To taka pozytywna emocja. Fakt faktem, uśmiech to być nie musi, jednak chciałabym by było to po prostu jedno z tych lepszych uczuć.

Idealna też nie jestem. Szukam siebie każdego dnia. Powoli się przełamuję i próbuję wykreować lepszą wersję tej osobowości. Nie chcę pamiętać siebie dłużej jako tę gorszą, młodszą (ale też starszą) mnie. Dlatego nie będzie tu pełno super pozytywnych wpisów, przecież każdy ma gorsze dni.

Obyśmy mieli ich jak najmniej!

I pewnie nie zawsze będę w stanie pisać tylko o emocjach i przemyśleniach, więc dodam tu jeszcze pewnie kilka krótkich, prostych zdań o niczym, ale o czymś.

No to co, umowa?

Pozdrawiam serdecznie,

M.