Zastanawiam się czy to cierpienie skończy się kiedyś inaczej niż poprzez obecnie jedyne wyjście, jakim jest śmierć..
Czytałam ostatnio blog Pauliny.. Nie zasłużyła na to wszystko.. Na ten niekończący się lęk czy dany dzień nie jest jej ostatnim.. na tą ciągłą męczarnię jaką jest każdy oddech.. Nie zasłużyła na to wszystko co ją spotkało.. Wydaje mi się, że obie nie zasłużyłyśmy.
Świat nigdy nie był sprawiedliwy.
Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Z deszczu pod rynnę.
Jak ktoś kiedyś ładnie powiedział: Bo jedyne co w życiu zrobić muszę to umrzeć - reszta jest kwestią mojego wyboru.
Szkoda tylko, że nam wyboru nie dano.