Jej, ale się stęskniłam...
do 18.00...
Kocham... :*
Niby 9 dni to niewiele, dla niektórych,
dla mnie wieczność...
Dziś od rana mam motylki w brzuchu na samą
myśl, że się spotkamy...
Pamiętam jak dziś to uczucie
towarzyszące mi na pierwszym spotkaniu...
Lubię to uczucie... a wiecie dlaczego?
Bo wiem, że po trzech latach związku
nadal jestem zdolna zrobić dla Niego wszystko
i kocham Go tak samo szalenie jak wtedy
gdy zawrócił mi w głowie...
na pamiętnym obozie w Podlesicach...
Gdy pierwszy raz się do mnie odezwałeś
na watrze...
Pierwszy raz przytuliłeś...
Jej... pamiętam to wszystko jak dziś... :*
"...Nie jest nic przypadkiem,
kiedy Kochasz tak
Byłeś dla mnie zawsze
Całkiem jak tajemny boski plan...
Nie jest nic przypadkiem,
będę kochać tak..."