Wojowniku.
Wstań.
*otwiera szaro-niebieskie oczy*
Oto prawdziwy ja jakiego przedtem nie bylo.
*cały zamek lega w gruzach*
wschodzi błękitne niebo, znika bariera wokół zamku
*jestem kim jestem*
cienie lgną do niego.
wyciąga rękę.
wszystkie znikają, zamieniając się w ludzi.
jego prawa ręką pulsuje w środku niebieskoszarą aurą