tam gdzie patrzysz w niebo.
co miałabym Ci powiedzieć, gdybym zobaczyła Cię na dnie pustki, czy na szczycie sławy?
jak miałabym się zachować, pomimo tego, co mi zrobiłeś?
list z przeprosinami nie wystarczyłby, a by zagoić nadal świerze rany,
aby zapomnieć o przeszłości i patrzeć tylko w przyszłość.
nie potrafię odepchnąć od siebie wspomnień i ciągłych marzeń, że będzie jak kiedyś.
złapać Cię za rękę i powędrować w nieznany nam dotąd świat. to byłoby za trudne.
ale pomimowszytsko czuję, że chciałabym dokoniać czegos więcej, niż tylko marzyć o nieprawdopodobnościach.
wystarczy, że się postarasz...