Dzyn, dzyn, dzyn... Dzyn, dzyn, dzyn, dzwonią dzwonki sań, a na saniach zajączek wielkanocny z koszyczkiem pełnym pisanek. Po drodze mija śnieżne bałwankobaranki ulepione przez grzeczne dzieci. To co? Mamy WIELKANOC. Rozumiem, że już w domach stoją wielkanocne choinki... W takim razie mogę Wam życzyć tylko udanego kuligu z koszyczkiem do kościoła, pysznego wielkanocnego śniadanka. Nie bójcie się, że przytyjecie w te święta. Zawsze można iść lepić takie zające(patrz zdjecie wyżej) ze śniegu... lub baranki, owieczki czy co tam chcecie lub pobawić się w Justynę Kowalczyk i zrzucicie te świąteczne kilogramy! W końcu mamy zimę, Boże Narodzenie ma czego zazdrościć Wielkanocy. Tak się składa, że już w najbliższy poniedziałek jest Prima Aprilis, a przy okazji LANY (sypany) Poniedziałek i co w ten dzień mogę Wam życzyć? BARDZO ŚNIEŻNEGO, MEGA LODOWEGO SMIGUSA z odmrożonym nosem od nacierania śniegiem! :D
Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel