03.08.2012r. - mój prywatny koniec świata...
Zraniłeś mnie. Sprawiłeś, że moja dusza na chwilę umarła. Ale nie martw sie o mnie, rodzę sie na nowo dużo silniejsza, bardziej pewna siebie, gotowa na odwet.
Sztuką nie jest zapomnieć i odejść. Sztuką jest przebaczyć i żyć obok tego, który potrafi Cię zranić.
Jest legenda, która mówi, że jak nie możesz spać w nocy to dzieje się tak dlatego, że nie śpisz w śnie kogoś innego..
Z facetem żyć trudno ale i zastrzelić szkoda..
You are blood in my veins...
Szybko zrezygnowałeś jak na kogoś, kto mówił, że jestem kobietą jego życia.
Pytacie mnie czy tęsknie z atym co było? Prawda jest taka, że tęsknie za wieloma rzeczami, ale nie chciałam do tego wracać właśnie z tej przyczyny, żeby nie tęsknić jeszcze bardziej, jak odejdziecie po raz kolejny.
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było. To wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych, ale napewno ważniejszych od pozostałych.