photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 22 KWIETNIA 2012 , exif
611
Dodano: 22 KWIETNIA 2012

22 kwietnia .

 

z nudów .

 

 

 

Some Story .

 

 

 


22 czerwca 2012 .
Musze coś w sobie zmienić . To już postanowione . Nie wiem jeszcze co , ale nie wytrzymam już mojego nudnego i szarego życia . Może włosy ? a może styl ? albo zachowanie ? Sama nie wiem ... Myśle w ten sposób już od paru ładnych miesięcy , ale kiedy wkońcu nadejdzie czas by coś zmienić ?
Jak zwykle w piątkowe popołódnie tata wrócił z pracy pare godzin wcześniej , ściągnoł garnitur i włożył swoje ulubione , wygodne ciuchy . Codzienne wbijanie się w ciasny garnitur od zawsze traktował jak udręke .
Gdy zasiadł do stołu całkiem poważnie i chyba pierwszy raz w moim życiu zapytał co u mnie . - No , Dagmarko ! za równy tydzień zaczynają ci się wakacje . Masz może jakieś plany na ten czas ?
- Ja ? - Zapytałam niepewnie . To zainteresowanie taty , który zawsze zajęty pracą w swojej kancelarii prawnej nie ma czasu by zajmować się swoim jedynym potomstwem . Rozumiem go . Robił niezwykłą kariere , czego jestem z ogromnie dumna .
- Tak kochanie ! bo wiesz , w przyszły piatek organizujemy z mamą przyjęcie . Zaprosimy paru znajomych , jeśli chcesz możesz zaprosić paru swoich przyjaciół .
- Ale nie chcemy tu żadnych rozrób . - Zaznaczyła żartobliwie mama .
- Nie liczcie na to , że ktoś oprócz Karoliny przyjdzie . - Mruknełam .
- Ah ! Kochanie , wszytsko się ułoży ! - Zapewniła mnie mama .
- No właśnie ! Mama ma racje ! Jeśli chcesz mogę dać ci troche na zakupy . Z tego co się oriętuje , Karolina ma dużo znajomych . - Zaproponował tata .
- Oo . Dzięki tato ! -Powiedziałam pozytywnie zaskoczona postawą rodziców . - Chętnie skorzystam . - Dodałam z uśmiechem .
- I jak ? Smakuje wam makaron ? To nowy przepis cioci Ani . - Pochwaliła się mama .
- Bardzo smaczny kochanie , jak zawsze . - Powiedział z uśmiechem tata . - Możeby tak urządzić tydzień włoskiej kuchni ? - Zasugerował .
- Hym . Czemu by nie ?! - Odpowiedziała mama , a po krótkiej chwili zwróciła się do mnie , mówiąc . - A tobie Dagmarko , smakuje ?
- Tak , tak . Jest pyszne . - Odpowiedziałam dość pośpiesznie .
- Czemu właściwie urządzamy to przyjęcie ? - Zastanawiałam się nagłos , bo wkońcu moi rodzice nie często organizują tego typu imprezy , a zwłaszcza bez okazji . Nasze przestronne mieszkanie idealnie się do tego nadaje . Tata zamyślił się na moment . Wypił szklankę soku pomarańczowego i skierował swoje niewinne , jasnoniebieskie oczy na mame , które po nim odziedziczyłam . W tym momęcie pomyślałam , że zdecydowanie coś jest nie tak . Jego wyraz twarzy był jakiś inny , którego jeszcze nie znałam . Miałam przeczucie , że coś jest na rzeczy . Nagle chwycił pare z gruszek i zamiast je zjeść jak normalny człowiek , zaczoł je podrzucać . Musze przyznać , że żąglowanie gruszkami nie szło mu najgorzej , ale to i tak nie odwróciło mojej uwagi .
- Ale co ogłosić ? - Zapytałam niewinnie pytająco patrząc na poddenerwowanych rodziców . Moje słowa wywołały niespodziewany skutek , tata zesztywniał z gruszkami w dłoni i zerknoł na mame wbijającą wzrok w talerz .
- Właściwie to nic ... - Wyszeptała nieśmiało mama unikając mojego wzroku .
- Jak nic ?! Przecież przed chwilą wyraźnie powiedzieliście , że chcecie coś ogłosić na tym przyjęciu . - Dopytywałam stanowczo snując w swojej głowie najgorsze domysły . Ktoś umarł ? Ktoś ma zamiar się rozwieść ?
- Zjesz coś jeszcze ? - Zapytał tata , który udawał , że nie słyszał mojego pytania . W tym czasie mama nerwowo zaczeła zbierać puste talerze .
- Nie . Dziękuje . Co chcecie ogłosić ? - Zapytałam ponownie . Przecież w naszej rodzinie od dłuższego czasu zupełnie nic się nie dzieje , więc co niby jest takie ważne , że będą to ogłaszać na jakimś bezsensownym przyjęciu ? Nawet na to przyjęcie nie nadażyła się żadna okazjia . O co im chodzi ? Czemu nie chcą mi nic powiedzieć ? Jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji .
- Pójdę do garażu , pogrzebię troche w samochodzie . - Wymyślił nagle tata . - Dobrze mi to zrobi . Zajmę się czymś pożytecznym .
Jego słowa jeszcze bardziej mnie zaniepokoiły , muszę wyjaśnił , że w mojej rodzinie była tylko jedna osoba , która miała bliższy kontakt z motoryzacją - wujek Pawał , brat mamy . Od przeszło czterech lat ma firme sprowadzającą samochodzy z takich krajów jak Wielka Brytania , Ameryka , Kanada .
- Po co ? - Rzuciłam zaniepokojona .
- Tak jakoś ... - Wyszeptał nieśmiało .
- Ale co chcecie ogłosić na tym przyjęciu ?! - Dopytywałam zniecierpliwiona .
- To może pojeżdże na rowerze ! - Zawołał nagle tata . - Przydałoby mi się zadbać o formę !  - Powiedział niezwykle zadowolony .
- Ty ?! Na roweże ? - Powiedziałam zdziwiona .
- Jurek ! Przecież dobrze wyglądasz . Czego jeszcze potrzebujesz ? - Zaprotestowała mama .
- Popieram ! - Dodałam szybko .
- To może już lepiej , Jureczku pójdziesz sobie pospac ? Tyle lat na rowerze nie jeździłeś . Jeszcze się przewrócisz , krzywdę sobie zrobisz ! - Z aproponowała przekonywująco mama .
- Chwila moment ! Zaraz sobie pojeździsz na rowerze , czy co tam chcesz robić , ale teraz powiedź mi z jakiej okazji robicie to przyjęcie . - Gdy to powiedziałam rodzice zamrli , nie wiedzieli co powiedzieć . Może wkońcu mi ulegną ? Byłoby świetnie , bo szczeże mówiąc nie mam już siły , ani ochoty , żeby ich tak bezskutecznie dopytywać . - Więc ?
- No... to takie małe nic kochanie ! Sama rozumiesz . - Mówił tata z życzliwym wyrazem twrazy .
- Nie rozumiem . - Powiedziałam zdecydowanie posyłając mu mój najszczerszy i najpiękniejszy uśmiech .
- No widzisz . Tego się obawiałem . Nie rozumiesz , ale ja ci wyjaśnie ! Trzeba dbać o ciało i kondycję , bo w zdrowym ciele zdrowy duch ! Dlatego musze zacząść o siebie bardziej dbać , mniej pracować i poświęcać wam więcej czasu .
- Tata ma rację ! - Zawołała uśmiechnięta mama .
- Co z tymi zakupami ?! - Powiedział uśmiechnięty tata zmieniając temat , a mama jednym skokiem znalazła się w okolicy swojego portwela .
- Masz tu 150 złoty . - Powiedziała wręczając mi trzy piękne banktnoty .
- Ja też ci dam 150 złoty ! - Zawołał tata wyciągając z kieszeni kolejne pieniądze , a następnie wciskał mi je do ręki . - A co tam ! Biznes się kręci , niech i dziecko coś z tego ma ! Masz jeszcze 100 .
Trudno było zlekcewarzyć taką okazje . Zabrałam zdobyte 400 zł , włożyłam moje ukochane trampki marki Converse i byłam już gotowa . Wyszłam z naszego dużego mieszkania z dziwnym uczuciem . Dziś jeszcze dałam im wygrać , ale jutro , albo właściwie może nawet jeszcze dzisiaj dowiem się co moi rodzice chcą ogłosić na tajemniczym przyjęciu w przyszłym tygodniu .

 

 

 

Informacje o allwe


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn