Mam w sobie dyscyplinę
Która utrzymuje
każde ścięgno
Zerwanych wiązadeł
Która kontroluje
Każdy odruch
Roztrzęsionych drgań
Rozpadam się
W sobie
Na obie strony
Ciała
Zamykam się
Jak okrąg żebra
Osłaniam serce
Czasem źrenicą
Opuszczam siebie
I nie widzę nic
Co otworzyłoby
We mnie
Coś więcej
Od powieki
Rozpadam się
W sobie
Na obie strony
Wciąż
Wolę być w sobie
Niż po drugiej
Stronie ciała
Wciąż
Łamię w sobie
wszystkie kręgi
To wyjaśnia
Moją tendencję
Do samoistnych zasinień
"I wanna Live, I wanna Love, but it's a long hard road out of hell"
heh.
Kartky- List do K
"Pomyślisz, nigdy nie byłam czyjaś. Dlaczego jesteś nieobecna, dlaczego chciałaś przestać wybaczać i przepraszać"