"Shake it up, shake up the happines.
Wake it up, wake up the happines.
Come on you all, it's Christmas time!"
w poniedziałek zebranie rodziców. luz, spoko jest nie ma co...
jedyne czego sie boje to, że jutro moge nie wstać ;-)
trzeba by sie było iść położyć spać, a za cholere mi sie nie chce.
jak nie wstane jutro to fajnie będzie, oczywiście w złym znaczeniu tego słowa.
no nic, zmykam do łóżka.
byle do piątku, a potem to już jakoś to będzie.