Wczoraj było strasznie! Idąc tą ciemną drogą i patrząc na ten księżyc od ktorego się ponoć lunatykujeee. Na szczęście w drodze powrotnej chłopcy się zlitowali i po nas przyjechali. Już nigdy nie pójdę na dwór gdy jest ciemno a latarka przestaje świecić i ciemno jak w dupie, Paula panikuje-jak się tu nie bać i tego pytania do końca nie zapomnę: daleko jeszczeeee?
A dzisiaj....
Bedzie fajnie
Na razie tyle, później może nieco więceeeej
Buziak dla dzisiejszej ekipy