photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 SIERPNIA 2013

chapter 9

położyłam się na ławce i patrzyłam na niebo & było piękne . błękitne, małe puchate chmurki gonione przez wiatr po niebie wyglądały cudownie, nie wiem nawet kiedy zamknęłam oczy i oddałam się naturze . czułam na skórze dotyk lekkiego wiatru i ta cisza . . .

       -  Buuu ! - krzyknął Jacek, podskoczyłam aż spadłam z ławki .

      -  Boże człowieku, chcesz żebym dostała zawału ? - widziałam na jego twarzy zadowolenie.

        - Jak bym śmiał doprowadzić, Cię do takiego stanu zaczął się śmiać posuń się i zrób mi miejsce koło siebie . - posunęłam sie kawałek i usiadłam po turecku przodem do Jacka .

      -  Więc co zamierzasz teraz z tym zrobić ?

      -  Ale z czym ? 

       - No z panią Jansen .

      -  Aaa . wiesz, ze o tym nie myślałam ?

       -  Serio ? wiesz, ze teraz możesz mieć trochę u niej przechlapane, bo postawiłaś się i odpyskowałaś. Ona potrafi się mścić, wierz mi .

       -  Ey ja tylko się broniłam .

       -  No no ja wiem, kociaku - zaśmiał się .

      -  Wiem, ze będę mieć przechlapane i na dodatek to musi być babka z chemii . nienawidzę chemii .

       -  Aż tak źle ?

       -  No, wręcz tragicznie . w tamtej szkole miałam ledwo 2 z chemii a teraz to już mogę zapomnieć o pozytywnej ocenie na koniec . masakra ja i moja nie wyparzona gęba, nie wiem kiedy się zamknąć . ale cóż przynajmniej wie że mogę odpyskować i że ze mną się nie zadziera - uśmiechnęłam się chociaż w środku czułam żal .

      -  Wiesz co ? 

      -  Hmm ?

      -  Jak chcesz to mogę Ci pomóc w chemii. Co Ty na to ?

          -  Ty ? Mi ? z chemii ? 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika alllovestory.