Jestem w stanie pobić, zabić wypatroszyć, pokroić w kawałki i zrobić mielone.
Jak ktoś się zbliży, zacznie się czepiać, wtrącać i mówić co mam robić.
"Bo Alma by teraz zrobila tak..." " Bo Alma by teraz sie cos tam..." "Bo Almik by to, tamto, siamto...." i tak w kółko.
Ja pier.dole teksnie za nia jak nie wiem. Płacze se i tak se płacze i płacze.
Caly czas porównuje. Tak mam Dimene, "która pokazuje jak mi ufa" Sratygraty. Tak ja tez ja lubie i wgl (bo zeby pokochac mocno trzeba coś przeżyć a nie "hihhahiha ładniuśi konik kocham go!" ) ale to nie to samo! Alma byla jedyna w swoim zasranym rodzaju i nic tego nie zmieni.
Dostalam adres bloga dziewczyny ktora ja kupila. Te zdjęcia, notki , tytuły, teksty.... Nic tylko iść się pochalaac no nie ?
I wcale mi nie jest ku.wa lepiej.
Skoki na Dimienie, Fajnie. Moze cos z tego bedzie, chyba musze sie poświęcić jej bo nic innego mi nie zostało, Almy nie odzyskam.
Ide popłakać .
Sejoł.
Inni zdjęcia: Detal acegMonday quenPani Kos em0523Pliszka em0523Nutria em0523... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Zimorodki, rodzinnie em0523