Mój ukochany Brian zabrał dzisiaj mnie i moją siostrzyczkę na gokarty <3 Świetnie się bawiliśmy! Dobrze, że ubrałam swoje ukochane conversy a nie szpilki, które miałam zamiar ubrać. Dostałam tam nawet różowy kask <3 Nie wiem czy wiecie, ale lubię kolor różowy :)
Dopiero co wróciliśmy do domu. Zamówiliśmy sobie kurczaczki z KFC na kolacje. Jesteśmy zmęczeni i szczerze mówiąc, nie chce nam się gotować. Brian jutro jedzie z rodzicami na cały dzień do rodziny, więc jutro się z nim nie zobaczę :(
Wiecie, że wyszło słońce? Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie cieplej...