Szczęście rozpiera mnie.

[ '...pukajcie ze mną w niemalowane drewno,

 bo czasami szczęście trwa tylko chwile dwie,

           pukajcie ze mną,bo wiem na pewno,

                             że ktos pokochał mnie...']

Uśmiecham się.

I chłodne lato wcale nie wyziębia myśli,ani serca.

W głowie coraz cieplej...

Bo jest ktoś o zielonych tęczówkach..

Kto ma ramiona, w których się chowam.

Który zabrał na spacer, kupił kwiatka,

wytrzymał ubzdurane sobie przemeblowanie...

Po prostu jest, wtedy kiedy Go potrzebuje..

A Czas ucieka szybciej niż mogłoby się wydawać.

9,5 miesiąca... Długo- krótko ? Pojęcie względne.

Czasami absurdalnie i despotycznie chcę Ciebie więcej,

egoistycznie tylko dla siebie,

bez prawa veta dla kogokolwiek..

'Mężczyzna mój'- fajnie brzmi, prawda? ; -)

Jest... ze mną, koło mnie, przy mnie, tuż obok.

Ot tak po prostu.

Nawet kiedy przesadzam,wybrzydzam i marudzę ponad miarę,

ma siłę pogłaskać po plecachi wspomnieć o optymizmie

no i mojej domniemanej cudowności ;-).

Uwielbiam właśnie dlatego i właśnie dlatego tak mocno...

bo nie ma mnie dość- przynajmniej się głośno do tego nie przyznaje...! ;*

Mój, ubóstwiam ;*