Najważniejsi.

Nareszcie albo już.

Można to różnie rozpatrywać.

Chcąc nie chcąc przyszedł koniec roku.

Koniec nauki i wiecznych zadań domowych.

Ale był to najwspanialszy okres mojego życia.

I mam nadzieje,że będzie trwał nadal.

Wydarzyło się wiele rzeczy.

Zarówno tych dobrych jak i tych złych.

Poznałam wielu ludzi.Niektórych źle oceniłam.

Jednak znalazłam prawdziwych przyjaciół.Moja kochana BMK-A.

Przyjaciółki na dobre i złe. ;)Dziękuje :*

Znalazłam też Mojego Księcia,ale tego pisać nie muszę,

bo wszyscy już wiedzą,jak bardzo się kochamy;P

Klasa.I tutaj totalnie nie wiem co napisać.

Były wzloty i upadki.

Udało nam się wygrać otrzesiny ;)Więc kociaki strzeżcie się !

Ale spory i kłótnie pojawiały się również.

Pomimo wszystko cieszę się,że trafiłam do tej klasy.

Na sam koniec nauka.

Zadowolona z siebie to ja jestem.Pasek w Liceum ?

Nigdy nie był w moich najśmielszych marzeniach.

A tu proszę, wdarł się przypadkiem do moich akt.

Drzwi zresztą miał szeroko otwarte,

bo ja takich gości uwielbiam przyjmować.

Teraz to już wakacje ;)

Jeżeli wszystko wypali

to będzie cudownie ;)